Niniejszym zapraszamy do zapoznania się z wywiadem przeprowadzonym z odwadniaczem dzwonowym ARMSTRONG serii 800
– Proszę przedstaw się
– Jestem odwadniaczem dzwonowym. Nazywam się Seria 800, należę do legendarnej, amerykańskiej rodziny Armstrong.
– Ile masz lat?
– Moje korzenie sięgają początku 1900 roku. Niedawno obchodziłem okrągłą, 100-letnią rocznicę, tak więc posiadam szeroki wachlarz doświadczeń i spotkałem się na przestrzeni lat z wieloma aplikacjami.
– Powiedz coś więcej na temat tych aplikacji.
– Jako, że bywam w aplikacjach parowych, swoje zastosowanie znajduje w inteligentnych rozwiązaniach parowych, od przemysłu papierniczego, spożywczego, poprzez rafinerie, zakłady chemiczne, tekstylia,na przemyśle farmaceutycznym kończąc.
– Co Cię wyróżnia na tle pokrewnych urządzeń?
– Cóż, na rynku jest wiele rodzajów odwadniaczy. Są pływakowe, termostatyczne, termodynamiczne i dzwonowe, czyli te do których ja należę. Jestem urządzeniem skromnym, dlatego nie lubię się chwalić. Powiem tylko tyle, że moi użytkownicy cenią mnie za prostą konstrukcję, która gwarantuje niezawodność, odporność na zabrudzenia, wytrzymałość na uderzenia wodne i długa żywotność. Dodam jeszcze, że w zależności od rodzaju aplikacji mogę być doposażony w szereg opcji dodatkowych.
– Zatem opisz Twoje parametry.
– Mój korpus wykonany jest z żeliwa, a części wewnętrzne ze stali kwasoodpornej. Dostępny jestem w przyłączach gwintowanych i kołnierzowych. Moje parametry projektowe to 17 bar przy 232 st. C. Potrafię odprowadzić kondensat do 2000 kg/h. Można mnie doposażyć w zawór spustowy zapobiegający zamarzaniu kondensatu podczas przestojów w przepływach pary. Inne przydatne elementy, które często ze mną pracują to wbudowany zawór zwrotny czy drucik czyszczący otwór odpowietrzający.
– A jak z Twoją szczelnością?
– Układ zaworowy w postaci grzyba i gniazda zapewnia szczelność dzięki samodocierającemu się po okręgu grzybkowi.
– Na zakończenie, czego można Ci życzyć?
– Z pewnością kolejnych stu lat pracy, zadowolenia użytkowników i bezawaryjnej pracy. Na do widzenia zapraszam na krótki film opisujący mnie i całą naszą rodzinę Armstrong:
Zobacz całą rodzinkę odwadniaczy Armstrong>>>
Wywiad przeprowadził:
Odwadniania-entuzjasta